środa, 4 grudnia 2013

Elektrociepłownia z korkami i brelami :)

Powiem Wam odkąd żyje na świecie, nie byłam jeszcze w elektrociepłowni. Oczywiście wszystkim dziewczynom spodobał się pan, który przyjechał po nas autokarem, ciasteczko jak nic. Wszystkim humory dopisywały, a jak się dowiedzieliśmy, że będziemy musieli założyć kamizelki, okulary i włożyć korki do uszu dla bezpieczeństwa, to była dobra zabawa. Zaczęliśmy od wykładu, lecz nie wszystkich to interesowało (pani Ordon prawdopodobnie ucięła sobie króką drzemkę :D). Później zaczęliśmy zwiedzać obiekt i wszystkie pomieszczenia w nim zawarte. Byliśmy chyba najlepszą grupą, która odwiedziła elektrociepłownie, ponieważ nikt nie miał żadnych pytań, oczywiście pan był zdziwiony. Będzie co wspominać, bo mamy dużo zdjęć. Zakończyliśmy wycieczkę na miłej niespodziance zrobionej przez panów. Dostaliśmy smycze i lizaki oraz wypełnialiśmy anonimową ankietę na temat tego, czego się dowiedzieliśmy. Autokar przyjechał, a dziewczynom nagle znikł uśmiech z buzi... myślałyśmy, że przyjedzie po nas kierowca, który nas przywiózł, a tu takie zdziwienie... Wycieczka była interesująca i powiem szczerze, że mi się podobała..

Daria Heinz <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz